I oto co wtedy z tego wychodzi...
Harce. Dobre o każdej porze dnia i nocy. Szczególnie nocy.
Trelek (czy tam Filemon).
Trelek udaje grzecznego.
Pięknooka Mela.
Mela wypatrująca wiosny.
Mela w pełnej krasie.
Trelek zdziwiony bardzo.
Trelek pochłonięty zabawą. Z samym sobą.
Mela daje buzi Zuzi.
Dziękuję Wam koty za cierpliwość podczas każdej sesji!
Gracias por la visita y el comentario. También tengo dos gatitas, son animales que me gustan mucho.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Elena.
Naglowek blogu ( historia aparatem pisana ) jest cudowny ! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThe last pic of the girl and cat...i love it!! :)) welcome to my blog:))
OdpowiedzUsuńTwoje kociaki są śliczne. Doskonałe modele!
OdpowiedzUsuńI przecudne zdjęcia.
Mam suczkę Bellusię, która uwielbiamy. Niestety, w żaden sposób nie pragnie zostać modelką.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucja
Moja kicia jak tylko widzi aparat to wpada w szał, nijak nie idzie zrobić jej zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajny blog, dzięki za odwiedziny. Ja dodaje Twój do obserwowanych i będę chętnie wracać ;)
Pozdrawiam!
Fajna kocia seria :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kociak słodki, a 3 zdjęcie od dołu mnie ujęło
OdpowiedzUsuń